Jeszcze przed lekcjami, czekając na śniadanie, Janek czytał Jerzykowi.
A potem starszaki miały lekcje, Jerzyk się bawił.
Poszliśmy na spacer, ale szybki, bo było dość chłodno.
Oczywiście chłopcy czytali, bawili się, jedli (na obiad były zawsze wymarzone kluski na parze).
A na koniec dnia Jerzyk przypomniał sobie swoje ukochane niegdyś piosenki zespołu "Czereśnie". I bawił się z mamą do piosenki "Dinozaur":
"Kogo złapie, tego zje, więc najlepiej połóż się."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz