Czekałam na to 7 lat.
Gdy przeprowadzaliśmy się do naszego domu, cieszyłam się, że w Bielsku-Białej działa Waldorfska Szkoła Podstawowa. Wtedy byłam w ciąży z Jankiem. Dziś Janek zaczął pierwszą klasę w tej właśnie szkole, a Julek chodzi do zerówki w szkolnym oddziale przedszkolnym.
Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego odbyło się DK Olszówka. Pani dyrektor powitała wszystkich i przedstawiła grono pedagogiczne. Nawet Jerzo słuchał z uwagą jej wystąpienia. Wyczuł powagę sytuacji.
Po wystąpieniu przewodniczącego Rady Rodziców (muszę dołączyć!) druga klasa zaśpiewała piosenkę dla nowych uczniów i powitała ich, wręczając im jabłka.
Po części oficjalnego powędrowaliśmy wszyscy do szkoły.
Chłopcy poznali swoje sale, panie i klasy/grupy. Kupiliśmy zeszyty i kredki. No i przekazano nam, rodzicom, kilka najważniejszych informacji.
Janek ma klasę w nowym budynku. Są tam jedyną klasą. Warunki mają wspaniałe. Jest kameralnie. Mają śliczną salę z salonikiem. Łazienkę do własnej dyspozycji. Ogród z krzesełkami, gdzie przy ładnej pogodzie mogą zjeść wspólnie śniadanie. Odwiedzają ich kotki. I płynie strumyczek. A wychowawczyni IB gra na pianinie, skrzypcach i altówce. Czyż mógł trafić lepiej?
Julek w końcu doświadczy przedszkola z prawdziwego zdarzenia. Będzie się bawił i poznawał świat w ciepłej, przyjaznej atmosferze.
Janek ma klasę w nowym budynku. Są tam jedyną klasą. Warunki mają wspaniałe. Jest kameralnie. Mają śliczną salę z salonikiem. Łazienkę do własnej dyspozycji. Ogród z krzesełkami, gdzie przy ładnej pogodzie mogą zjeść wspólnie śniadanie. Odwiedzają ich kotki. I płynie strumyczek. A wychowawczyni IB gra na pianinie, skrzypcach i altówce. Czyż mógł trafić lepiej?
Julek w końcu doświadczy przedszkola z prawdziwego zdarzenia. Będzie się bawił i poznawał świat w ciepłej, przyjaznej atmosferze.
Póki co chłopaki są zachwycone. Do domu pojechali tylko dlatego, że mogli się dobrać do rogu obfitości, który Janek otrzymał z okazji pójścia do szkoły.
Czar nie prysł. To magiczne miejsce. Z cudownymi ludźmi.
- Chciałbym, żeby już było rano. Żebyśmy już jechali do szkoły! - powiedział Janek.
- Ja też. - przytaknął Julek.
Czar nie prysł. To magiczne miejsce. Z cudownymi ludźmi.
- Chciałbym, żeby już było rano. Żebyśmy już jechali do szkoły! - powiedział Janek.
- Ja też. - przytaknął Julek.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo mi miło. Pozdrawiam!
Usuń