piątek, 31 marca 2023

Feria de la primavera, czyli Wiosenne Święto Szkoły. Madzia i Josip u nas.

 Przylecieli wczoraj. Mama odebrała ich z lotniska po 20. Trochę posiedzieliśmy, trochę mama napiekła rzeczy na jutro i poszliśmy spać.
A dziś chłopcy rano do szkoły. Mama z powrotem. Śniadanie z gośćmi, pieczenie dla szkoły. I wszyscy razem na Święto Szkoły.












Po występach Magda i Josip pojechali autobusem do centrum, a my niewiele później do domu. Obiad, późnym popołudniem powrót Magdy i Josipa. I zmiana warty przy dzieciach.
Rodzice poszli w miasto. A nawet pojechali autobusem do Palmy. A co!
Kuzynostwo niech się bawi.





Zaliczyliśmy bardzo długi spacer przez stolicę. Z obowiązkowymi lodami w Rivareno i sangrią w Mauro już na sam koniec przed wejściem do autobusu powrotnego. 
Zupełnie przypadkowo trafiliśmy na pokaz multimedialny organizowany przez Muzeum Esbaluard pt. "Cartografia del imaginario. El Atlas de Cresques Abraham". Zespoły 
Xavi Bové Studio i Dalumen Lab zainspirowane "Atlasem katalońskim" z końca XIV w. stworzyły niezwykłe show w gmachu Llotji. Pokaz trwa tylko 10 minut, ale porywa, fascynuje i zachwyca. Muzyka, obraz, dźwięk, światło, ciemność i sam budynek Llotji współgrają i tworzą niesmaowity efekt.


A "Atlas kataloński" to średniowieczny atlas świata powstały w XIV wieku, ok. 1375 roku. Autorstwo przypisuje się Abrahamowi Cresquesowi i jego synowi Jehudzie z Majorki. Ułożono go dla króla Piotra IV Aragońskiego. Sporządzany został z uwzględnieniem danych zaczerpniętych z zapisków Marca Polo. 

niedziela, 26 marca 2023

Cala Gat

Urodzinowa wycieczka taty.

Etap III.

Cala Gat.

Cudna zatoczka. Nawet dziś, poza sezonem, było trochę ludzi. Więc w sezonie na pewno się tam nie wybierzemy. Parkować można przy ulicy. 

Jest piasek, piękny kolor wody, skałki. Nawet trochę cienia da się znaleźć.

Rajskie miejsce.











Son Moll - Cala Ratjada

 Urodzinowa wycieczka taty.

Etap II.

Z jaskiń pojechaliśmy do Son Moll. Zparkowaliśmy blisko plaży. Zaskoczył nas tam plac budowy.

Zrobiliśmy spacer wzdłuż wybrzeża, do Cala Ratjada - jakieś 10 minut nam by zajął, gdyby nie przerwy na plac zabaw i wędrówki po skałach.

Tam w restauracji Pasta pasta mieliśmy rezerwację na obiad. Oczywiście chłopcy wybrali pizzę. Bardzo smaczną. Miejsce miłe, ładnie urządzone, z widokiem na morze. Miła obsługa. Polecamy.

Plan przewidywał, że wrócimy poplażować na Son Moll, ale budowa nas zniechęciła i ruszyliśmy do Cala Gat.