Rozpoczęli sezon. Janek i Julek z tatą. Pierwsza trasa: wjazd na Szyndzielnię kolejką, a potem pieszo do Rancza na Błatniej.
Zaczęliśmy jednak od lodów w "Odpocznij Człowieku".
Po drodze złapała ich ulewa - przeczekali 40 minut pod drzewem i poszli dalej. Dotarli po około 3 godzinach. Pokój zarezerwowany był wcześniej. Zjedli, a potem poszaleli wokół rancza.
Rano, po śniadaniu - obowiązkowe naleśniki! - wyruszyli w stronę Nałęża.
Po drodze na Małym Cisowym zrobili sobie postój na zabawę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz