Na kilka godzin udało jej się wpaść.
Jest na erasmusie w Barcelonie i wpadła na kilka dni z koleżankami na Majorkę. I znalazła czas, by nas odwiedzić. Super miło!
Obiad u nas, plaża, lody, spacer i mama odwiozła Agatę na lotnisko, bo już dziś wracała do Barcelony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz