Julek obudził się pierwszy. Doczekał się, aż wstanie reszta rodziny. No i były prezenty, życzenia, buziaki, masa radości.
Pisaki do rysowania mangi, album o mandze, słodyczki...
Na obiad do Meno Male - zgodnie z życzeniem solenizanta.
A po południu kolejna imieninowa niespodzianka: wymarzony kurs rysowania mangi.
Intensywny kurs. 2 godziny dziennie przez cały tydzień. W szkole Hiromi.
A po zajęciach jeszcze Rynek i Jednorożek: szejki, lody, kawa... Dla każdego coś miłego.
A na Rynku wystawa. Bardzo poruszająca. Fotografie żytomierzanki Julii Ogińskiej. "24.02.2022". A na wystawie portrety kilkunastu kobiet, które uciekły z ukraińskich bombardowanych przez Rosjan miast. A wśród fotografii zdjęcie Leona, który chodzi do przedszkola Jerzyka, z siostrą i mamą Deryną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz