Chłopaki do szkoły i przedszkola, a mama z tatą do Santa Ponça, do babć.
Tam spacer na plażę, kawka z widokiem i do nas.
Mama po chłopaków.
I w końcu wnuki zobaczyły się z babciami!
Obiad u nas.
I jeszcze spacer na lody.
Janek, czyli Nana, i Julek, czyli Juju, to moi synkowie. Janek przyszedł na świat 03.08.2011, a Julek - półtora roku później, 09.02.2013. Nana i Juju to pseudonimy wymyślone przez Janka, gdy miał nieco ponad rok. 21.05.2017 do chłopców dołączył Jerzyk czyli Jerzo. To ma być blog o nich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz