piątek, 28 sierpnia 2020

Pandemia. Dzień 170.

Janek zaczął dzień terapią logopedyczną. Potem wszyscy chłopcy pojechali z mamą do fotografa. Janek i Jerzyk zostali w samochodzie, a Julek poszedł w sprawie zdjęcia legitymacyjnego. Pan fotograf, mimo że sprawiał wrażenie niedzisiejszego, jakby właśnie wstał albo raczej wrócił do domu, uwinął się szybciutko. Zdjęcie wyszło ładnie. Cena: 25 zł za 8 fotografii. Studio Fotografii w Wapienicy przy Jaworzańskiej 25 polecamy niniejszym.

Po powrocie poszliśmy na spacer. Do Lodowej Chatki, rzecz oczywista.






A po obiedzie starszaki z tatą pojechały do babci Ali. W tym czasie Jerzyk został w domu z mamą i poszedł na spacer do myjni.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz