wtorek, 8 września 2020

Pandemia. Dzień 181.

 Szkoła, przedszkole.

Jerzyk do 13:15, potem z mamą do domu. Pomagał przy gotowaniu obiadu - wyjadał tofu i surową marchew.



Potem został z tatą i poszli na spacer, do Lodowej Chatki.
A mama pojechała po Janka i Julka do szkoły i całą trójką ruszyli do Okulusa na badanie ortoptystyczne Julka. Jest bardzo dobrze! Julek nie musi nosić okularów w szkole, co go bardzo ucieszyło. Nas wszystkich zresztą. Mamy jedną rzecz mniej do pamiętania rano.


Po powrocie wszyscy byliśmy w ogrodzie. Korzystamy z ostatnich dni lata.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz