poniedziałek, 28 września 2020

Pandemia. Dzień 201.

 Szkoła, przedszkole i biblioteka. Mama wypożyczyła w Książnicy Beskidzkiej trzy tomy serii "Halvdan Wiking" Widmarka. W niedzielę w ramach Kina Dzieci planujemy obejrzeć pokaz filmu "Halvdan - prawie wiking" opartego na tej powieści właśnie. No i trzymamy się zasady: najpierw czytamy, potem oglądamy.

Janek i Julek byli w szkole do 15:20, odbierał ich tata. Mama z Jerzykiem przygotowali w tym czasie leniwe kluseczki na obiad. Mama robiła kluski, Jerzyk jadł ciasto cynamonowe i dotrzymywał towarzystwa.



Poza tym Jerzyk układał, budował, czytał i podglądał, co rysuje Julek. Oraz zaprezentował nam przedstawienie własnego autorstwa. Wyraźnie inspirowane Gałczyńskim i "Zieloną Gęsią". Tylko kto Jerzowi to czytał?








Po obiedzie starszaki pojechali na karate, a po powrocie mama czytała im pierwszy tom Halvdana. Na głos, żeby obaj poznali treść (a nawet trzej, bo Jerzo się też chwilę przysłuchiwał) trzech tomów do niedzieli, przed pokazem filmu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz