Chłopcy w szkole i przedszkolu.
Jerzyk na zupce. Dziś ogórkowa, którą lubi. Ale nie zjadł, bo było w niej ziele angielskie.
Na szczęście w domu był rosołek.
Janek na pojechał na gitarę.
I upiekliśmy ciasteczka gajowego z "Kuchni Hogwartu". Z czekoladą i rodzynkami (połowa) i żurawiną (druga połowa), bo każdy lubi coś innego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz