W kalendarzu puzzle dla Jerzyka (pastuszek i aniołek) i książka "Idą Święta".
Zdalne lekcje, po obiedzie pianino, a potem Julek i Jerzyk z tatą pojechali po babcię Alę. Janek został w domu, żeby dokończyć lekcje.
I było czytanie, układanie, budowanie, pieczenie bułek, granie we "Wsiąść do pociągu"...
I żurek na kolację. Tak, Jerzyk sobie przypomniał, że chciał poprzedniego dnia żurek i go jakoś w końcu nie dostał. Więc zjadł dziś na kolację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz