Urodziny Julka.
Chłopaki do szkoły, Jerzo do przedszkola, a mama z powrotem do szkoły.
Poskładać tort - jechał w dwóch częściach: 4 piętra i 2 piętra - z obawy, że w całości jest za wysoki. No i poczęstować nim klasę Julka.
Dzieci były zachwycone, a Julek dumny i szczęśliwy.
Mama po spełnionej misji pojechała do domu po to, by wrócić do szkoły po południu już z tatą i Jerzykiem. I zabrać wszystkich na pizzę do pizzerii Picollo.
Najedzeni pojechaliśmy do domu. A tam czekała nas część główna obchodów urodzin, czyli szarlotka ze świeczkami (na życzenie Jubilata), szampan, "Sto lat!" i prezent.
Julek dostał wymarzony zestaw LEGO oraz kolejne części Thorgala i "Sto porad dla zakochanych" - kolejną część przygód Rolfa.
Poza tym wyjątkowo prezenty dostali też Janek i Jerzyk: każdy po zestawie LEGO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz