Dzień Mężczyzny. Świętował więc dziś tato.
A chłopaki do placówek. Jerzyk już całkiem sam rozbiera się w szatni i zakłada kapciuszki. Jest ztego ogromnie dumny!
My wszyscy też.
Z przedszkola odebrała go mama i pojechali do domu na obiad. Mama z tatą z okazji Dnia Mężczyzny właśnie zjedli pyszne sushi od Sushi Samuraj.
Jerzo nie lubi sushi, więc było więcej dla rodziców.
Za to po obiedzie nakarmił też swą duszę i oglądał sobie książki.
Potem pojechał z mamą do szkoły po starszych braci, którzy zjedli szybko obiad i śmignęli na trening karate. Wracamy jakby do normalności.
A dziś na treningu dostali swoje kimona!
- Na treningu było bombowo! - powiedział Julek po powrocie do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz