środa, 24 marca 2021

Pandemia. Dzień 378.

Janek i Julek mieli lekcje online. Jerzyk jest z nami solidarnie w domu, a poza tym dwie przedszkolne ciocie mają covid.
Rano mama pojechała do szkoły po zeszyty o rzeczy chłopaków. Przy okazji przywiozła dla Janka jego ulubione wegańskie jogurty, które w ramach sklepiku śniadankowego można kupić w szkole. Oraz szarlotkę. Wszystko z Jarmużna. Cud, miód i orzeszki!
A na obiad Janek zrobił naleśniki. Z serem i bananami lub dżemem. A nawet suche. Co kto lubi.










Po południu Janek i Julek pojechali na trening karate. Ostatni raz przed Świętami. Potem trzymamy się mocno zasady #zostańwdomu. Chcemy mieć spokojne Święta. I nie chcemy niczego przywlec babciom, które już po szczepieniach, ale oprócz covid są inne choroby, no i lepiej nie kusić losu.
Jerzyk w tym czasie układał, kolorował, czytał...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz