środa, 31 marca 2021

Pandemia. Dzień 385.

Ostatni dzień lekcji przed Świętami. 
Chłopcy się sprężyli z zadaniami, a nauczyciele byli litościwi i nie zadali dużo, tak więc jeszcze przed obiadem wyruszyliśmy na naszą już tradycyjną wyprawę ku piekarni.








Po drodze spotkaliśmy wiosnę, a w piekarni wypiliśmy pyszną kawę, zjedliśmy kadę i miodownik - nie było cynamonek! Dojechały, gdy kończyliśmy nasze słodkości. Nie szkodzi, dzięki temu skosztowaliśmy czegoś innego. I nie żałujemy, bo okazało się być pyszne!











A w domu...

Obiad w ogródku. Pierwsze wiosenne ogrodowe porządki.
I zabawa. I czytanie. I piękny, prawie letni dzień.
No i lody na podwieczorek - dziś mango lassi.














Wieczorem oglądaliśmy kolejną część, już czwartą, Harrego Pottera. Julek wczoraj przeczytał książkę, więc mogliśmy obejrzeć film.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz