Rano do szkoły pojechał Julek, Jerzyk do przedszkola, a Janek z mamą na kawę, czekoladę na gorąco i croissanta. Do Propera.
A potem do ortodonty do Polikliniki.W końcu zęby wszystkie wyleczone, więc udało się zrobić skany, zdjęcia - słowem pełną dokumentację potrzebną do przygotowania planu leczenia.
Zaliczka wpłacona, czekamy na kontakt z panią doktor przez zoom, aby omówić plan leczenia i dać zielone światło na zamówienie nakładek.
Janek wrócił do szkoły - zdążył na końcówkę lekcji głównej. A mama do domu.
Ponieważ to wtorek, to Janek miał jeszcze gitarę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz