sobota, 27 listopada 2021

Pandemia. Dzień 615.

 Dzień niespodzianka.

W pierwotnej wersji starszaki miały iść na Malinowską Skałę i do Jaskini Malinowskiej. Ale na drodze stanęły covid i kiepska pogoda przy okazji.

No to mieliśmy ruszyć do Mediateki w Tychach na kolejne zajęcia aukso4kids. Ale zaprosili nas do siebie Filip z rodzicami.

Jednak rano Julek wstał nieswój, z bolącą głową, blady i słaby.

No to zostaliśmy w domu.

Z sukcesów - udało się nam zgłosić chłopaków na obóz letni do Wioski Bullerbyn. Czekamy teraz i trzymamy kciuki, czy chłopcy się zakwalifikowali.

Po obiedzie Jerzo wybrał się z mamą do sali zabaw Akuku. Pobyt opisuję w kolejnym poście.

W tym czasie Janek i Julek zbankrutowali przez tatę, grając w Monopoly.


A wieczorem, gdy Jerzo zasnął, obejrzeliśmy fil "Co w duszy gra". Cudo produkcji Disneya i Pixara. Trochę o tym, co jest przed narodzinami i po śmierci. Trochę o jazzie i o pasjach. Ale głównie o życiu, o jego sensie i pięknie. O tym, skąd czerpać radość. O szczęściu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz