środa, 10 listopada 2021

Pandemia. Święto Marcinowe - odsłona 2.

 Rano chłopcy do placówek. Mama na jogę. 

I do domu - zagnieść ciasto na jutrzejsze rogale. Jeszcze obiad. I do przedszkola po Jerzyka, a potem po starszaków do szkoły i z całą ekipą do Bazylii na pizzę i lemoniadę - czyli jak zwykle.

No i do szkoły z powrotem. Na Święto Marcinowe.

Obie drugie klasy, w tym klasa Julka, wystawiały opowieść o świętym Marcinie. Akompaniamentem wspierały je obie klasy czwarte, w tym klasa Janka.


Jak zwykle było klimatycznie i magicznie. Ciemna sala, oświetlona tylko światełkami lampionów. Cisza. I piękna opowieść o potrzebie światła i dobra.

Jerzyk słuchał i oglądał bardzo przejęty.

Po przedstawieniu spacer z lampionami i śpiewem na ustach.





A na koniec wreszcie rogale! I ognisko.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz