poniedziałek, 16 marca 2020

Pandemia. Dzień 5.

Dzień zaczęliśmy jak w szkole w klasie Janka


Na śniadanie Julek i Jerzyk pomogli przygotować gofry.





A potem już tradycyjnie: Sztrykowanie na ekranie.





Janek i Julek byli w ogrodzie, właściwie na trampolinie.



Jerzo układał wieże ze słoni i rycerza. I przesypywał fasolę.


















Tak, wiemy, że to nie rycerz. I nie, nie wiemy, dlaczego Jerzo nazwał go rycerzem. Nazwał i już tak zostało.

Janek oczywiście zrobił część zadań przygotowanych na czas kwarantanny przez wychowawczynię dla jego klasy.

Oglądaliśmy też transmisję z Muzeum Powstania Warszawskiego: lekcja dla dzieci z klas 1-4 o konspiratorach. Ciekawy, krótki wykład wyjaśniający dzieciom, czym była okupacja hitlerowska i konspiracja.


Po obiedzie zaatakowaliśmy Goruszkę od ściany południowej.



































Julek zjechał kilka razy autkiem. Janek dzielnie pomagał mu wnosić pojazd na szczyt. Jerzo nie odstępował ich na krok.




Na koniec upiekliśmy bułki, bo trzymamy się zasady #zostańwdomu i omijamy sklepy i piekarnie szerokim łukiem.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz