sobota, 13 czerwca 2020

Pandemia. Dzień 94.

Sobota. Do śniadanie budowanie. A potem szybko nad Jasionkę. Do Bier. 
Tym razem spotkaliśmy żabę. W świetnym zdrowiu. I całkiem bezpieczną. Poza tym Janek i Julek budowali tamę. Jerzo wrzucał kamienie do rzeki i puszczał łódki, które starsi bracia ratowali przed wpłynięciem do Bałtyku.






































W domu regenerowali siły, czytając.




Wypoczęci bawili się w ogrodzie. Piaskownica, trampolina, basen.











Starożytni Grecy i Indianie.










A na koniec powstały pióropusze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz