poniedziałek, 15 czerwca 2020

Pandemia. Dzień 96.

Po lekcjach Janka ruszyliśmy do szkoły. Janek i Julek chcieli pożegnać się przed wakacjami ze swoimi ukochanymi paniami i z samą szkołą. Są bardzo stęsknieni.
Przy okazji mama zawiozła dokumenty Julka, który we wrześniu zaczyna pierwszą klasę.
A że byliśmy w porze obiadowej pani Basia Wejtko z bielskiej Masali przywiozła też obiad dla nas. Z powodu pandemii każdy dostaje swoją porcję w jednorazowym opakowaniu.




Pogoda dziś nam dopisała. Po powrocie ze szkoły byliśmy w ogrodzie. Razem z biedronką. 
Pletliśmy wianki - w ramach przygotowań do nocy Kupały. 
I piliśmy smoothie z truskawek i mango.
A chłopaki byli Indianami.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz