Jerzo do przedszkola, a starszaki z mamą na warsztaty. Najpierw biblioteka i czytelnia, a potem do Willi Sixta na warsztaty w ramach Festiwalu Sztuki Lalkarskiej. Na tapet wzięte zostały maski.
Jednak największą atrakcją był stół warsztatowy mistrza Grzegorza Sowy, który w trakcie zajęć rzeźbił lalkę smoka.
No i były MARIONETKI!
Nie tylko do oglądania. Można był≥o ich dotknąć i poanimować! Marzenia Julka zostały spełnione.
Cudnie było też spotkać Ludzi, którzy stoją za każdym spektaklem. Artystów Rzemieślników z pracowni plastycznej, krawieckiej i rzeźby. Ich pracę podziwiamy podczas każdego spektaklu. Teraz zobaczyliśmy ich, poznaliśmy i pracowaliśmy z nimi nad maskami. To naprawdę zaszczyt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz