Jerzo zaczął dzień od bębnienia.
A Janek i Julek - od planowania wielkiej wyprawy i bitwy morskiej.
Wyciskaliśmy sok, piekliśmy chleb.
Czytaliśmy.
Janek spędził sporo czasu nad swoją "konsolą", czyli komiksem paragrafowym.
Były szachy, Odlot, Zakręcone robale, układanki, przytulanki, tańce.
A na koniec baśń "Dziewica Milena" Grimmów, literka D i liczba 10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz