sobota, 18 kwietnia 2020

Pandemia. Dzień 38.

    Sobotę zaczęliśmy od śniadania. Wiadomo. I nie było gofrów! Tylko pankejki i płatki z mlekiem. Ale potem było jeszcze ciekawej.
   Janek miał konsultację online u neurologopedy, pani Sabiny Szober z Logmedu. Rozmowa z mamą, a potem z Jankiem i znowu z mamą - wszystko trwało 2 godziny! Było bardzo sympatycznie i niezwykle profesjonalnie. Janek zachwycony. My już wiemy, nad czym mamy pracować. I jak. Od wtorku zaczyna terapię online z logopedą. I to są plusy pandemii. Bez jeżdżenia, bez czekania na termin latami, wygodnie, profesjonalnie i w przyjaznej atmosferze Janek ma szanse zwalczyć swój problem.







   Byliśmy też oczywiście w ogrodzie.
   I online połączyliśmy się z Asiminą i Muzykodromem. Dziś było fantastyczne spotkanie z autorami książek dla dzieci: Martyną Brodą i Pawłem Romańczukiem.









     Gdy wyszliśmy do ogrodu, okazało się, że dotarł do nas spóźniony Zajączek. Tydzień temu zostawił list, że dostarczy jeszcze opóźnione przez pandemię prezenty. No i dotrzymał słowa!




     W ogrodzie zjedliśmy obiad i deser i domową focaccię też. I było czytanie, granie, zabawa, przesadzanie storczyków, piaskownica, herbata i słońce.





 





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz