Śmigus-dyngus.
Pogoda nie sprzyjała polewaniu wodą w ogrodzie. Chłopcy się nie poddali i mimo wszystko wyszli na dwór.
Wysychali w domu.
Bawili się z babciami, czytali, grali w Pottera, a Jerzyk obowiązkowo wysłuchał wielkanocnej opowieści.
Janek, czyli Nana, i Julek, czyli Juju, to moi synkowie. Janek przyszedł na świat 03.08.2011, a Julek - półtora roku później, 09.02.2013. Nana i Juju to pseudonimy wymyślone przez Janka, gdy miał nieco ponad rok. 21.05.2017 do chłopców dołączył Jerzyk czyli Jerzo. To ma być blog o nich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz