wtorek, 20 kwietnia 2021

Pandemia. Dzień 395.

Wtorek. Lekcje online i przedszkole.
Julek bez lekcji głównej, bo u pani wychowawczyni awaria prądu. Tak więc pojechał z mama odwieźć Jerzyka do przedszkola.


Po południu wyruszyliśmy na wyprawę rowerkowo-hulajnogowo-deskową. Do piekarni, to oczywiste.
Chłopcy jedli bułeczkę z jabłkami (Jerzo) i miodownik (Janek i Julek) na ławeczce, czyli na wynos. Jedli, ale nie zjedli do końca, bo lunął deszcz. Kto na desce czy hulajnodze, pognał do domu. Mama z Jerzykiem przeczekali w piekarni, aż przyjechał po nich tato.
























A domu: książki, układanki i muzyka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz