Dziś starszaki zrealizowały swoje mikołajkowe vouchery. Do "Trzech Mioteł". Tym razem z tatą.
A w tym czasie Jerzyk z mamą pojechał do Klubokawiarni "Aquarium" na Baju-bajaki. Tym razem czytać miała mama.
Wzięliśmy więc masę świąteczno-zimowych książek.
Przyszła jedna dziewczynka. Więc w mocno kameralnej atmosferze poczytaliśmy.
Poza tym było oczywiście obowiązkowe kakao, kawa i deserek.
A potem po kawiarnianych emocjach pojechaliśmy do "Bazylii" na obiad, czyli jak zwykle świetną pizzę.
W domu pograliśmy w planszówki, m.in. Ubongo extreme i UNO Flip. Też od Mikołaja, oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz