piątek, 17 grudnia 2021

Pandemia. Dzień 635.

Szkoła, przedszkole. Mama na jogę.
W szkole wigilijki, życzenia, pożegnania przedświąteczne.
Widzimy się dopiero w przyszłym roku.
Po Jerzyka byliśmy o 20 minut za wcześnie. Julek wpadł na pomysł, że mamy chwilę, by pokazać Jankowi wystawę 45. Biennale Malarstwa Bielska Jesień w Galerii BWA. Zgodnie zrezygnowali nawet z kakao w Aquarium.
Przelecieli wystawę, wypełniając specjalne karty zadań dla dzieci. Rozwiązali hasło, wygrali naklejki z reprodukcjami z wystawy i pognaliśmy po Jerza.








A z Jerzem do domu i śmig do babci Ali na noc. U babci Madzia i Josip. Zabawa była świetna.







Mama z tatą za to na jarmark adwentowy na bielskim Rynku.






I na kolację do Pastamore i na świąteczny koncert Riffertone i The Threex.




Było fantastycznie!
A tutaj możecie posłuchać pięknych świątecznych piosenek i kolęd w wykonaniu tych dwóch zespołów:


Pastamore odwiedziliśmy pierwszy raz. I zaskoczyła nas bardzo pozytywnie. Ładne, przytulne wnętrze, miła obsługa, która wie, co sprzedaje i co się w restauracji podaje. No i wreszcie pyszne, pięknie podane jedzenie. Autorskie potrawy szefa Dawida Koniora. Spory wybór dań wegańskich. I odpowiednie ceny. Rewelacja. Wrócimy!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz