Szkoła, przedszkole. Mama na jogę.
W szkole wigilijki, życzenia, pożegnania przedświąteczne.
Widzimy się dopiero w przyszłym roku.
Po Jerzyka byliśmy o 20 minut za wcześnie. Julek wpadł na pomysł, że mamy chwilę, by pokazać Jankowi wystawę 45. Biennale Malarstwa Bielska Jesień w Galerii BWA. Zgodnie zrezygnowali nawet z kakao w Aquarium.
Przelecieli wystawę, wypełniając specjalne karty zadań dla dzieci. Rozwiązali hasło, wygrali naklejki z reprodukcjami z wystawy i pognaliśmy po Jerza.
A z Jerzem do domu i śmig do babci Ali na noc. U babci Madzia i Josip. Zabawa była świetna.
Mama z tatą za to na jarmark adwentowy na bielskim Rynku.
Było fantastycznie!
A tutaj możecie posłuchać pięknych świątecznych piosenek i kolęd w wykonaniu tych dwóch zespołów:
Pastamore odwiedziliśmy pierwszy raz. I zaskoczyła nas bardzo pozytywnie. Ładne, przytulne wnętrze, miła obsługa, która wie, co sprzedaje i co się w restauracji podaje. No i wreszcie pyszne, pięknie podane jedzenie. Autorskie potrawy szefa Dawida Koniora. Spory wybór dań wegańskich. I odpowiednie ceny. Rewelacja. Wrócimy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz