Dziś najważniejszym wydarzeniem było spotkanie Jerzyka z Gają. Umówiliśmy się w ulubionej sali Akuku. Jerzyk był początkowo onieśmielony, ale się rozkręcił. Cudnie się bawili!
I nawet mamom udało się wypić kawę i zjeść pyszne ciasto marchewkowe.
Musimy to powtórzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz