TyDzień Dziecka trwa w najlepsze.
Prosto z przedszkola Jerzyk pojechał z mamą do szkoły. Były warsztaty dla dzieci i rodziców oraz mini piknik. Chłopcy jednak woleli po prostu bawić się w ogrodzie (Julek i Jerzyk), zostać dłużej na ceramice (Janek) i jeść piknikowe smakołyki (wszyscy).
Zabawiliśmy więc krócej niż inni. Po drodze do domu zatrzymaliśmy się w "Odpocznij, człowieku".
I jeszcze karate. I już.
Jutro dzień wielkiej niespodzianki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz