Bardzo wietrzna niedziela.
Janek i Julek spędzili dzień w domu, głównie pisząc książki. Zanim się wzięli za pisanie, obejrzeli film "Halvdan - prawie wiking" w ramach festiwalu Kino Dzieci. Film bardzo im się podobał, mimo że książki Martina Widmarka stanowią właściwie tylko inspirację do filmu.
W tym czasie Jerzyk wyruszył z tatą na spacer. Tak wiało, że wolał się schować w swoim wózku.
Potem poszedł sprawdzić, co robią bracia. Oni pisali, a on budował z LEGO i Jengi.
Oto trzech ludzików i światła.
A na koniec na życzenie Jerzyka powstały bułeczki. Chyba zainspirowały go czwartki w przedszkolu.
Julek czyta mamie swoją książkę, a Jerzyk robi bułeczkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz