Dzień wyjazdu babci Dany. Po obiedzie odwiozła ją mama.
Ale wcześniej była z Jerzem i tatą na spacerze. Jerzyk zachwycał się cieniami.
Gdy mama była w trasie, chłopcy byli w ogrodzie, tata skosił trawnik.
A potem Julek uzupełniał zeszyt z polskiego, a Janek założył własny zeszyt do niemieckiego, gdzie zapisuje to, co chce poznać w tym języku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz