poniedziałek, 16 listopada 2020

Pandemia. Dzień 250.

Jeszcze przed lekcjami, czekając na śniadanie, Janek czytał Jerzykowi.


A potem starszaki miały lekcje, Jerzyk się bawił.



Poszliśmy na spacer, ale szybki, bo było dość chłodno.








Oczywiście chłopcy czytali, bawili się, jedli (na obiad były zawsze wymarzone kluski na parze).





A na koniec dnia Jerzyk przypomniał sobie swoje ukochane niegdyś piosenki zespołu "Czereśnie". I bawił się z mamą do piosenki "Dinozaur":
"Kogo złapie, tego zjewięc najlepiej połóż się."





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz