środa, 13 stycznia 2021

Pandemia. Dzień 308.

 Dziś znowu powtórka wczorajszej szklanki obfitości. W ramach drugośniadaniowej przekąski owocowej. Robił Janek, rzecz oczywista.



Poza tym chłopcy zajęli się pracami ręcznymi - Julek zrobił drugiego stworka, a Janek pudełeczko z patyczków. Wszystko w ramach Ferii z warsztatem miejskim.




W przerwie wyskoczyli na śnieg.












A na deser po obiedzie był pierniki od Piernika wrocławskiego - w magiczny sposób zastąpiły pieczone przez nas pierniczki, które zniknęły. Też magicznie. W brzuszkach. Już jakiś czas temu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz