Poranek Jerzyk, który wstał pierwszy, zaczął od czytania i kolorowania. Przysiadła się do niego mama i wszywała mu podpisy do nowy rękawic - śniegołapek z Mabibi.
A potem Janek pod okiem mamy zabrał się za kończenie tortu na dzisiejszy nieco przyspieszony Dzień Babci. Przygotował krem z daktylami i orzechami włoskimi.
A po śniadaniu zrobiliśmy "imprezę dla babć". Podaliśmy tort, a chłopcy wręczyli babciom prezenty, laurki i kwiaty.
Po krótkim odpoczynku wyszliśmy wszyscy na śnieg. Chłopcy oczywiście - na górkę.
Jerzyk wziął też babcię Alę na spacerek.
Potem był obiad. Przystawkę i dania główne przygotowała dla nas restauracja Dwór Świętoszówka. Było pysznie! Dziękujemy, a przy okazji #wspieramgastro .
A potem tato odwiózł babcie do domów. Od jutra szkoła - nie chcemy babć pozarażać. Czekamy, aż będą zaszczepione. Albo na kolejny lockdown.
Chłopcy oczywiście znowu wyszli na śnieg. I byli tam do zmierzchu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz