Starszaki z tatą zjedli w hotelu śniadanie, byli na basenie i placu zabaw. W hotelu zjedli też obiad.
Mama z Jerzykiem wiernie na nich czekali. Jerzo nieco usmarkany, ale pełen sił i wigoru bawił się, biegał po ogródku, bo w końcu nadeszła wiosna.
W końcu chłopcy z tatą wrócili!
Ogródek, układanki, kamyczki, gry, rowerek, arbuz, książki na leżaku...
WIOSNA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz