niedziela, 23 maja 2021

Pandemia. Dzień 428.

Wciąż jesteśmy w klimacie urodzin Jerzyka.
Po śniadaniu Julek i Jerzyk pojechali z tatą po babcię Alę.



W tym czasie Janek z mamą kończyli tort Jerzyka. Drugi już tort. Tym razem czekoladowy bezowy z malinami.








A potem było kolejne dmuchanie świeczek i "Sto lat" - tym razem z babciami.









I jeszcze zabawa w ogrodzie - Harry Potter wciąż na topie. I czytanie, układanie, budowanie, tańce, spacer (krótki, bo przegonił nas deszcz).
Oczywiście obiad. I deser. I kolacja nawet też.














A wieczorem tata odwiózł babcię Alę do domu.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz