piątek, 15 maja 2020

Pandemia. Dzień 65.

Rano Janek miał lekcję online z wychowawczynią, a potem terapię logopedyczną.
Julek z Jerzykiem schowali się w jaskini, by nie przeszkadzać.




A potem wszyscy zjedliśmy wczoraj upieczony sernik waniliowy. A ponieważ padało i było zimno, bawiliśmy się w domu.












Późnym popołudniem się przejaśniło i wyszliśmy do ogródka i na kałużki.





Zamieszkał też u nas pewien duch.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz