środa, 27 maja 2020

Pandemia. Dzień 77.

Po deszczowych i chłodnych dniach w końcu wyszło słońce. Na szczęście nie wysuszyło kałużek. Jerzo wyruszył więc na spacer.

































Potem bawił się w ogrodzie.
Upiekliśmy też chleb.
W tym czasie Janek i Julek wybrali się z tatą na wyprawę rowerową.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz