niedziela, 17 maja 2020

Pandemia. Dzień 67.

Rano poszliśmy na spacer na Młyńską Kępę. Jerzyk na rowerku, Janek i Julek na hulajnogach.












































A po obiedzie były lody z Lodowej Chatki.
I dużo muzyki, zabawy, czytania.
I ślimak nawet był.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz