niedziela, 30 września 2018

Dzień Chłopaka

W prezencie bilety o Eko Parku W DECHĘ. Starszaki zachwycone. Ale nawet Jerzo miał, co robić i nie było z nim tak ciężko.











sobota, 29 września 2018

Aukso4kids. Muzyk to reżyser filmowy.

Po wakacyjnej przerwie powróciły zajęcia w AUKSO.
Było o muzyce w filmie, taperach, dźwięku, dubbingu. O tym, że nie zawsze to, co myślimy, że słyszymy, jest tym naprawdę. I że trzeba się nieźle napracować, żeby stworzyć muzyczny podkład do obrazu.
Ponieważ te zajęcia to nigdy nie jest wykład. Zawsze dzieciaki mają jakieś zadanie. Tym razem ilustrowały muzycznie "Mikrokosmos". A po zakończeniu zajęć mogły pograć na instrumentach.
Spotkanie prowadziła, jak zwykle, Joanna Bronisławska. Towarzyszyła jej Agata Hofelmajer-Roś.
No i fajnie było. Ciekawie i inspirująco.











 





piątek, 21 września 2018

Nowy plac zabaw w Jaworzu

Tzw. "stary basen" zamienił się w nowy plac zabaw. Piękny, ogrodzony. A obok niego parking dla rowerów ze stacją naprawy, gdzie można nawet wózkowe koła napompować. I jeszcze są boiska, i siłownia. I zaparkować też jest gdzie. Fajnie jest.















Tylko lodów nie ma, więc pojechaliśmy do naszej ulubionej Lodowej Chatki. Ale dopiero po zabawie.


wtorek, 18 września 2018

Kasztany

Jeden spacer. Dwie torby. Mnóstwo kasztanów. I lody w Babeczce.
Jesień bywa nie taka zła.








sobota, 8 września 2018

Walimy w kocioł na Jaworzańskim Wrześniu

Poszliśmy pieszo, bo zdrowiej, bardziej eko, lepiej będą spali, no i pewnie nie będzie, gdzie parkować.
Miało być ciężko z trójką dzieciaków: tłum, hałas i pełno straganów z badziewiem.
A było naprawdę świetnie.
Ludzi sporo, ale nie na tyle, żeby chłopcy mogli się czuć niebezpiecznie albo się zgubić.
Hałas był, ale jakże fajny! Grała grupa Walimy w kocioł. Jerzo podrygiwał nóżkami i śpiewał. Chłopcy załapali się na wspólne granie z zespołem. Potańczyliśmy. Rewelacja!


















 Stragany były. Z zabawkami i balonami może dwa, więc do dramatycznych scen nie doszło. My wspomogliśmy Kotełkową Drużynę i kupiliśmy oscypki dla taty. Chłopcy oszaleli na widok giga dmuchańca, no i oczywiście zjedliśmy lody w Lodowej Chatce.



Wracaliśmy Zdrojową, żeby zahaczyć o arboretum przy Urzędzie Gminy, gdzie chłopcy uwielbiają się bawić.