Kuchnia to pierwsze przedszkole c.d.

Nie pierwszy raz o tym tutaj piszę: kuchnia to pierwsze przedszkole. Dzieciaki kochają kuchnię, szafki, szuflady, garnki, sztućce, kasze, fasole, przyprawy...

Jerzo ostatnio uwielbia przesypywanie (czasem z podjadaniem).

Ma zajęcie na lekko 20 - 30 minut. Sprzątania też trochę mamy, ale coś za coś.

Integrację sensoryczną załatwiamy w domu. Jest wąchanie, słuchanie, smakowanie, poznawanie faktur, kształtów, twardości i struktur dłońmi i buzią. Jest ćwiczenie chwyty i precyzji oraz uważności. A niby głupie płatki czy kukurydza do prażenia.

Jerzo&owsianka

Sam łyżeczką. Prawie bez wpadek. A co!

A owsianka to Owsianka Bananowa One Day More. Dla nas to świetna awaryjna owsianka na szybkie spóźnione śniadanie albo szybką kolację po całym dniu poza domem, gdy zwyczajnie brakuje czasu na samodzielne wymieszanie owoców czy warzyw z kaszą lub płatkami. Albo po prostu w lodówce mieszka tylko światło.

Ferie zimowe. Tydzień drugi. Jaworze.

Mamy amfiteatr. I park. Place zabaw. I "Babeczkę". I piękną wiosnę tej zimy.
A zamiast nart - hulajnogi.
I mamy też budowę blisko domu.

Ferie. Drugi tydzień. Dzień Kota.

Koty też świętują. 17. lutego właśnie.

Galeria Bielska BWA zorganizowała z tej okazji imprezę: warsztaty plastyczne dla dzieciaków i wykłady dla dorosłych. Wszystko kręciło się wokół kotów. Chłopcy zrobili kocie maski, a potem napili się soku po sąsiedzku, w Aquarium. Jeszcze przed wernisażem wystawy Urszuli Klimczak „Koty”. 

A ponieważ piękną mamy wiosnę tej zimy, zrobiliśmy sobie spacer po bielskim Rynku i zaliczyliśmy pierwsze, wiosenne lody w Jednorożku. Jedliśmy na dworze! A co! Jak wiosna, to wiosna!