I znowu było fajnie. Ciekawie i inspirująco. Z interesującymi gośćmi. Tym razem byli to Marcin Sadowski i Marcin Dymiter aka emiter.
Było o komponowaniu i ... gotowaniu zupy. O dźwiękach i muzyce filmowej.
Jak zwykle wszystko prowadziła Asi Mina.
A na końcu podzielone na dwie grupy dzieci przygotowały pod okiem kompozytorów utwory.
Zajęcia wypadły w Dzień Matki, więc matka wzięła starszaki i pojechała do Tychów. Po zajęciach poszliśmy na obowiązkową pizzę. Ponieważ był upał, usiedliśmy na dworze, a chłopcy bawili się na mediatekowym placu zabaw. Świetnym, tak zwyczajnie ładnym, z różnymi urządzeniami i ogrodzonym.
Kolejne zajęcia w czerwcu, ale nas, niestety, na nich zabraknie. Mamy urlop.
Do zobaczenia we wrześniu!
(Bo mamy słowo od Prowadzącej, że we wrześniu też się będzie działo.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz