Niedziela, ale u nas praca wrzała jak w ulu. Janek i Julek uszyli dla babci Ali kominy, które mogą służyć jako maseczka na twarz.
Grali też w szachy, czytali, rysowali, układali, budowali. Byli z babcią.
Oglądaliśmy też start Falcon 9 (wyleciał wczoraj, ale gdy chłopcy spali, więc oglądali z opóźnieniem).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz