Bo skandynawskie wypieki są genialne. Pięknie pachną - cynamonem, kardamonem. Są w sam raz słodkie. Zwykle z migdałami. Pyszne.
Bo ciasto drożdżowe jest bardzo wdzięczne. I idealne do zabawy na surowo. Po upieczeniu pyszne.
Przepis mamy od Doroty, jak zwykle.
30 g świeżych drożdży lub 15 g suchych drożdży
250 ml letniego mleka
szczypta soli
100 g drobnego cukru do wypieków + do oprószenia
1 łyżka zmielonego kardamonu (lub nasionek zmiażdżonych w moździerzu)
2 duże jajka, roztrzepane (3/4 do ciasta i 1/4 do posmarowania przed pieczeniem)
650 - 700 g mąki pszennej chlebowej
100 g masła, roztopionego i przestudzonego
50 g rodzynków
30 g płatków migdałów, do oprószenia
Mąkę pszenną (650 g) przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn). Dodać pozostałe składniki (uwaga: dodajemy 3/4 ilości roztrzepanych jajek) i wyrobić, pod koniec dodając rozpuszczony tłuszcz i rodzynki.
Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. W razie konieczności dosypać 3 łyżki mąki (nie więcej). Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce, przykryte lnianym ręczniczkiem, do podwojenia objętości (około 1 godziny).
/ciasto drożdżowe można też na wyrastanie schować do lodówki, na całą noc, uprzednio przykrywszy je szczelnie folią spożywczą, by nie wyschło; rano uformować warkocz/
Wyrośnięte ciasto podzielić na 3 części. Z każdej z nich uformować wałeczek o długości około 50 cm.
Dużą, płaską blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia lub matą teflonową. Na papierze ułożyć obok siebie wałeczki, zapleść w warkocz, zlepiając końce z obu stron i wkładając pod spód warkocza. Przykryć lnianym ręczniczkiem, pozostawić w cieple do podwojenia objętości (około 30 minut).
Po wyrośnięciu wierzch posmarować pozostałym roztrzepanym jajkiem, oprószyć migdałami i cukrem.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 200ºC przez około 25 - 30 minut, do złotego brązu. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz