niedziela, 17 kwietnia 2016

Wiosna na całego!

 W końcu wyszło słońce. Pierwsze wiosenne spacery, rowery, a nawet piknik już za nami.



 W końcu chłopcy mogli wypróbować ubrania z najnowszej kolekcji Pan Pantaloni. A te są, jak zwykle, kolorowe i radosne. Wygodne. Łatwe do zakładania. Idealne na wiosenne szaleństwa. Praktyczne. Spodnie są z bawełny, więc nie można się w nich przegrzać, a rewelacyjnie chronią kolana. Na wielokolorowych tkaninach nie widać brudu, więc nie trzeba się przebierać po jednym zjeździe ze zjeżdżalni. I cudnie się piorą. Piorę je na 30 stopni. Wyglądają ciągle jak prosto ze ślicznego kartonika, w którym do nas przyszły od Pan Pantaloni. No dobra, dostaliśmy pięknie wyprasowane. A tak naprawdę po praniu prasowania nie wymagają.










  Chłopcy mają też bezrękawniki. Przekonałam się wreszcie do tego elementu dziecięcej garderoby. Świetnie się sprawdzają. A Janek i Julek uwielbiają uszka na kapturach.












   No i jeszcze koszule... Cud-miód. Piękne kolory. Urocza stójka. Francja-elegancja. Wygodne. Spokojnie można w nich szaleć, a nadają świetnie na różne bardziej oficjalne okazje.


    Czekamy teraz na upały, żeby móc w końcu pośmigać w króciutkich pantalonkowych spodenkach.
   Na zdjęciach zobaczycie też spodnie z poprzednich kolekcji. To jedyna "wada" pantalonkowych rzeczy - mimo usilnych starań moich dzieci, wytrzymują one więcej niż jeden sezon. Ciągle mamy spodenki z pierwszej kolekcji firmy (sprzed 3 lat?) - teraz służą chłopcom jako szorty. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz