Po raz pierwszy jeszcze przed rozpoczęciem rajdu, przy Gemini. Już gdy podjeżdżaliśmy na miejsce, zobaczył karetkę. A potem ratowników. MUSIAŁ do nich podejść.
Po raz drugi podczas jednej z konkurencji przy naszej jaworzańskiej tężni, gdzie prezentowali zasady RKO. Potrenowaliśmy wszyscy. Tego nigdy za wiele.
Gdy dowiedzieli się o pasji Janka, zaprosili go do karetki. Pozwolili dotknąć wszystkiego i zrobić zdjęcia. Janek prawie padł z wrażenia.
Drugi raz widzieliśmy się z nimi wieczorem, po kolacji w Eko-parku. Czas oczekiwania na ogłoszenie wyników i rozdanie nagród Janek spędził właśnie w ich towarzystwie. I nawet odtańczył pierwszą piosenkę na koncercie Feela.
- Mamusiu, a spotkamy jeszcze tych ratowników? Bo ja im chciałem pokazać moją apteczkę.
Mamy nadzieję, że spotkamy. Wyłącznie w podobnych okolicznościach.
Dziękujemy za sprawienie, że to była najlepsza sobota Janka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz