piątek, 11 sierpnia 2017

Szofer

Opowiadam chłopakom, wracając z przedszkola, że rano po ich odwiezieniu miałam kontrolę trzeźwości. Pan policjant sprawdzał, czy u nas piwo z rana jak śmietana. No i tak sobie rozmawiamy o alkoholu, o tym, że nigdy nie prowadzimy samochodu po jego wypiciu, o czujnikach, o bezpieczeństwie itp. itd. 
Chłopcy przypominają, że czasem gdy jesteśmy u jakichś znajomych, to piwo/wino pije tylko tata albo tylko mama i potem kieruje ten niepijący.
- A jak już będziesz dorosły, a ja z tatusiem pójdę na jakąś imprezę, to ty nas odwieziesz do domu, Janeczku.
- Nieeeee.
- Jak to nie?
- Bo ja z wami będę na tej imprezie.
Po chwili namysłu dodał:
- No dobra, najwyżej to ja nie będę pił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz