niedziela, 17 stycznia 2021

Pandemia. Dzień 312.

Poranek Jerzyk, który wstał pierwszy, zaczął od czytania i kolorowania. Przysiadła się do niego mama i wszywała mu podpisy do nowy rękawic - śniegołapek z Mabibi.



A potem Janek pod okiem mamy zabrał się za kończenie tortu na dzisiejszy nieco przyspieszony Dzień Babci. Przygotował krem z daktylami i orzechami włoskimi.






A po śniadaniu zrobiliśmy "imprezę dla babć". Podaliśmy tort, a chłopcy wręczyli babciom prezenty, laurki i kwiaty.

















Po krótkim odpoczynku wyszliśmy wszyscy na śnieg. Chłopcy oczywiście - na górkę. 
Jerzyk wziął też babcię Alę na spacerek.






























































Potem był obiad. Przystawkę i dania główne przygotowała dla nas restauracja Dwór Świętoszówka. Było pysznie! Dziękujemy, a przy okazji #wspieramgastro .

A potem tato odwiózł babcie do domów. Od jutra szkoła - nie chcemy babć pozarażać. Czekamy, aż będą zaszczepione. Albo na kolejny lockdown.

Chłopcy oczywiście znowu wyszli na śnieg. I byli tam do zmierzchu.






















 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz